lip 05 2002

;-(


Komentarze: 2

mam dola.....lezki sama leca do oczu....

Wczoraj nic nie napisalam...coś zaniedbalam ten blog...ale wszystko moge jeszcze naprawić, ale dziś już nie mam siy mysleć:-(((. Wogóle mam potwornego dola...dużo dziś rozmyślalam....i teraz to już nic z tego niewiem...matka się wszystkiego czepia..wakacje jak narazie mijają tak choćby wcale ich nie bylo:-((((((((((((

Dziś spędziam dzień z moim kochanym chopakiem....ale coś mnie wsumie w związku z nim męczy...ale sama niewiem dokladnie co.,.. w każdym razie kocham go mocno...;-)))))))

Dziękuje smoku wawelski, poprawieś mi humorek;-))))))))))))) ale i tak nie moge jeść czekoladek,,ani innych ttakich...

Aaaaa...teraz chcialam się zwrócić do pewnej osoby która (slusznie) zwrócila uwagę na bedy...wogóle nie mam jej tego za zle ale...one wynikają z tego że wogóle nie moge napisać literki "l" tzn wiecie jaka mi chodzi no nie..?bo się poprostu nie da...inne też niektóre......pozatym są co chwile jakieś dziwne bedy...w każdym razie sorrki...trzeba cos z tym zrobić bo mnie to też wkurza.......ide bo nie mam weny do pisania ........nio i znowu cos się .efff.........

*stokrotka* : :
tequila_girl
20 września 2002, 15:43
"jakość twoich myśli determinuje jakość twojego życia"...a twojej mamy to nie lubię! 3maj się PS i uśmiechij;)
aniele_mój
15 lipca 2002, 00:00
E tam przejdzie mamie wszystkie sa takie same pokrzycza a poyem bedzie dobrze co do chlopaka to duzo przemysl a co do czekolady :) to sam wiesz najlepiej pozdrawiam:)

Dodaj komentarz